Wprawdzie słowo „uzależnienie” spowszechniało i jest potocznie używane do określenia praktycznie każdego nawyku i zamiłowania, ale nałóg to nie żarty. Każdy jest destrukcyjny i degraduje człowieka, a także tak zwanych współuzależnionych, czyli osoby uwikłane w relację z chorym bądź chronicznie narażone na negatywne skutki jego nałogu. Poważnym problemem jest również uzależnienie od seksu (seksoholizm), występujący często równolegle z innymi problemami jak alkoholizm, nałóg nikotynowy, częste oglądanie pornografii.
Niektórzy ludzie bagatelizują problem seksoholizmu kojarząc go z czymś równie błahym jak „uzależnienie” od czekolady. Na dowód tego, z jak poważną sprawą mamy do czynienia przytoczmy kilka przypadków, które to dosadnie zilustrują:
- Korzystanie z usług prostytutek kosztuje pewnego księdza około tysiąc dolarów tygodniowo. Jedyny sposób, w jaki może folgować swojemu nałogowi, to kradzież z kasy parafii.
- Trzydziestoletni dentysta, doprowadzony do furii przez nieprzystępność seksualną żony, potajemnie podaje jej narkotyki, by zachęcić ją do uprawiania seksu.
- Trzydziestotrzyletnia kobieta zostawia swoje dzieci bez opieki, wychodząc na randki z kochankami.
- Wezwany przez biskupa pastor zostaje zmuszony do konfrontacji wskutek swoich romansów z parafiankami.
- Kobieta używała gadżetów erotycznych tak intensywnie, że poparzyła się i trafiła na pogotowie.
- Dzieci i przyjaciele wiedzą. Tylko żona tkwi w nieświadomości aż do odkrycia trzech opasłych notesów, w których jej mąż opisał szczegółowo stosunki seksualne z tysiącem pięciuset kobiet.
- Mężczyzna żeni się żeby skończyć z kontaktami seksualnymi w barach dla gejów. Zaczął leczyć się z picia. Niestety obecnie ma AIDS; jego żona również. Oboje umierają.
- Wychowawca uwodzi kolejnego ucznia. Ma gotowy plan samobójstwa na wypadek, gdyby wpadł.
I jeszcze kilka przypadków współuzależnienia, czyli ponoszenia negatywnych konsekwencji nałogu partnera:
- Pewna kobieta dowiedziała się o kolekcji pornograficznej swojego męża dopiero wówczas, gdy ktoś zadzwonił w sprawie wynajęcia garażu. Nie wiedziała nawet że mają garaż. Ciężko harowała, liczyła każdy grosz, nie starczało jej pieniędzy na buty dla dzieci. Tymczasem w garażu męża znalazła dwudziestoletnią kolekcją pornografii, która, po uwzględnieniu inflacji, była warta około 700 000 dolarów!
- Pewien mężczyzna mając złe przeczucia śledził swoją partnerkę. Kochali się rano, a potem ona wyszła za swoimi sprawami. Jak się okazało odwiedziła kolejno trzech kochanków. Z czwartym uprawiała seks w samochodzie, co wyjaśniało poniekąd skąd tak naprawdę te dziwne plamy na tylnym siedzeniu.
To tylko wierzchołek góry lodowej. Lista tragicznych historii będących następstwem nałogowego seksu jest długa. Problem występuje bardzo często, zwłaszcza w dobie powszechnie dostępnej pornografii i swobody nawiązywania kontaktów w Internecie.
Patric Carnes wskazuje 10 oznak, które wskazują obecność nałogu:
1. Utrata kontroli nad zachowaniami seksualnymi.
2. Przeżywanie dotkliwych konsekwencji tych epizodów.
3. A mimo to niezdolność zaprzestania destrukcyjnych działań.
4. Powroty do groźny, degradujących, skrajnie ryzykownych działań.
5. „Zrywy rozsądku”, uporczywe próby, silna chęć by przestać, walka ze sobą, człowiek idzie w zaparte żeby samemu sobie udowodnić, że ma kontrolę.
6. Obsesja seksu i fantazjowanie jako główna strategia radzenia sobie w życiu.
7. Rosnąca ilość doznań seksualnych i ich intensywność – dotychczasowy poziom przestaje być wystarczający.
8. Głębokie zmiany usposobienia w wyniku seksualnych zachowań (ktoś staje się jakby zupełnie innym człowiekiem w wyniku haju po zaspokojeniu nałogu lub rozdrażnionym, podirytowanym, przygnębionym, gdy jest na głodzie).
9. Tracenie czasu na obsesyjne myśli i fantazje, zdobywanie kontaktów, szukanie seksu, uprawianie go i radzenie sobie z konsekwencjami.
10. Zaniedbywanie spraw zawodowych, rodzinnych, towarzyskich czy wypoczynku.
A teraz kilka ponurych statystyk.
42% kobiet uzależnionych od seksu deklaruje, że miało niechciane ciąże. 36% przyznaje się do dokonywania aborcji i żalu, który się z tym wiązał.
65% chorych przyznaje, że na porządku dziennym było ryzyko chorób wenerycznych.
58% przyznawało, że dokonywało czynów grożących aresztowaniem; 19% kończy w areszcie.
38% przekroczyło granice własnej wytrzymałości, co doprowadziło do fizycznych zranień.
58% przyznaje, że seksoholizm powodował poważne kłopoty finansowe.
40% traci stałego partnera; 70% ma poważne problemy małżeńskie; 13% traci prawa rodzicielskie.
Niniejszy tekst oczywiście nie wyczerpuje tematu. O uzależnieniu od seksu powstały całe książki. Wiele jest już badań na ten temat i istnieją techniki terapeutyczne, wspierające chorego w wychodzeniu z nałogu. Jak widać choćby po powyższych przypadkach - zagrożenia, które wiążą się z tym uzależnieniem są bardzo poważne i nie wolno ich bagatelizować. Proces leczenia jest dość czasochłonny, ale pierwsze korzyści z leczenia przychodzą niemal natychmiast. Faza odbudowy rozpoczyna się niekiedy już po 18 miesiącach, więc jak na problemy psychologiczne nie jest to termin szczególnie odległy. Przeczuwając u siebie problemy, o których tu mowa, warto skontaktować się ze specjalistycznym ośrodkiem psychoterapii uzależnień. Im szybciej, tym lepiej. Ze względu na dobro własne i bliskich.
Pamiętaj, że w razie potrzeby możesz skorzystać z profesjonalnej pomocy psychologicznej - dobrym rozwiązaniem jest psychoterapia indywidualna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz